Czym różni się projekt mieszkania na sprzedaż od projektu mieszkania na wynajem

Zlecenia, które otrzymujemy dotyczą zawsze mieszkań, lokali, czasem i domów lub kamienic, przeznaczonych jako inwestycja na dalszą sprzedaż lub na wynajem. Są to zupełnie inne projekty w porównaniu z wnętrzami dla klientów prywatnych , indywidualnych. 

Inwestorzy zgłaszają się do nas, aby podrasować układ wnętrza, wycisnąć z niego maksimum funkcjonalności i efektu tak, aby sprzedał lub wynajął się szybko i dobrze. 

Zawsze na początku współpracy klienci otrzymują od nas ankietę do wypełnienia, w której muszą podać cel inwestycyjny, aby z góry i od początku wiadomo było dla kogo i po co projektujemy. Projekty skupione na konkretnym odbiorcy, i bardziej do niego dopasowane, sprzedają się lepiej. 

 

Różnica między wnętrzami na sprzedaż i wnętrzami na wynajem jest spora. 

 

Kiedy planujesz sprzedać mieszkanie i chcesz je sprzedać w stanie “wykończone pod klucz”, musisz zastanowić się które pomieszczenia będziesz wyposażał. Nie ma bowiem konieczności meblowania wszystkich pokoi. Standardem jest umeblowanie salonu, kuchni i łazienki oraz części wspólnych jak korytarz czy przedpokój, Coraz częsciej meblujemy również sypialnie z garderobą lub gabinet. Są to jednak opcje, zależy od Twojego budżetu i pomysłu na wnętrze, czy zdecydujesz się je w takim zakresie doposażać. 

W pomieszczeniach, które mają sprzedać mieszkanie należy wstawić wszystko, co sprawi wrażenie na kupującym. Musisz kupić meble, stoliki, dywan i zasłony, w kuchni koniecznie zabudowę oraz cały sprzęt agd, w łazience również komplet, z wyjątkiem pralki. 

Materiały w takim mieszkaniu powinny być dobrej jakości, efektowne, a jednocześnie oszczędne finansowo, w końcu chodzi o twój zarobek. Trzeba znaleźć odpowiednie proporcje (chyba moje ulubione słowo ostatnio) – zmieścić się w budżecie i urządzić mieszkanie tak, aby kupujący się zachwycił. 

Czasem warto wyburzyć ściany i pozmieniać funkcjami pomieszczenia, aby wnętrza były bardziej ustawne i spełniały marzenia wymagającego kupującego. Co z tego, że mieszkanie ma 4 pokoje, jeśli miejsce na kuchnię zaplanowane przez dewelopera pozwala na jedynie 2 mb blatu roboczego? W tylu pokojach zamieszka przecież duża rodzina, kuchnia musi być adekwatna do rodziny. Podobnie z salonem, często w mieszkaniu dwupokojowym jest wielki salon, a sypialnia taka mała, że nie zmieścimy tam szafy. Oczywistym dla mnie jest znalezienie tych problemów na etapie projektowym i rozwiązanie ich poprzez zmiany w układzie ścian, ale również instalacji itp. 

W mieszkaniu na sprzedaż warto ingerować w większe zmiany aby było ono idealne. 

W mieszkaniu na wynajem działamy nieco inaczej. Priorytetem jest kilka elementów, które muszą być spełnione aby mieszkanie sie wynajęło. Ma być osobna sypialnia, szafa, kuchnia, sofa, biurko i łazienka oraz szafa przy wejściu. Oczywiscie wyposażenie agd i pralka. 

Jednak po spełnieniu tych wytycznych, pozostałe ekstra dodatki nie są konieczne. Nie podniosą one bowiem znacząco ceny za wynajem, a tym przecież , zyskiem z najmu, kieruje się inwestor, który w ten sposób poszukuje dochodu pasywnego. 

Są inwestorzy, którzy po prostu wolą mieć środki włożone w mieszkanie, niż odłożone na koncie i nie zwracają uwagi na to czy kwota najmu będzie o 100 czy 200zł wyższa, bo najważniejsze, że nie niższa niż np, rata za to mieszkanie. 

W takich mieszkaniach stosujemy materiały i wyposażenie z myślą o jego długowieczności, a właściwie z myślą o jego przetrwaniu w trudnych warunkach różnych najemców. Podłoga w przedpokoju i w kuchni musi być z płytek, krzesła plastikowe lub drewniane, bez tapicerki, aby jak najmniej się brudziły, ciemna sofa, bez dywanów, mało dodatków, praktyczne rozwiązania. 

Jest też grupa inwestorów, którzy chcą mieć mieszkanie na wynajem, aby się nim pochwalić, wykorzystują wtedy do projektu znanych architektów, wyposażają je w designerskie meble i wykańczają tak, jakby mieli sami w nich zamieszkać. Fajnie się takie projektuje, lepiej pracuje się mi na większych budżetach, ale finansowo nie jest to najlepszy sposób na dochód. 

Jest jeszcze jedna grupa inwestorów, którzy z mieszkania wyciskają maksimum możliwości i dzielą je na mniejsze jednostki, na mikrokawalerki, które w sumie pozwalają na większy zwrot z inwestycji poprzez zwielokrotnienie opłaty za najem. Dochód większy ale i ryzyko równiez, wiele z tych podziałów nie jest zgodne z przepisami budowlanymi, a więc zgłoszenie do nadzoru może skończyć się karą finansową i przywróceniem układu do stanu pierwotnego.

 

W zależności od Twojego celu finansowego czy chcesz zrobić flipa czy wynajem, czy może przygotować gotowca inwestycyjnego, dostosuj budżet, pomysły i wyposażenie mieszkanie do niego. Możesz zawsze zasięgnąć mojej pomocy.